RADIO PiK
WYWIADY W SIECI
Linki po kliknięciu na obrazek
RECENZJE PIERWSZEGO TOMU
RADIO OPOLE
spotkanie wrześniowe 2018
I po raz drugi porozmawialiśmy w opolskich Rewirach Kultury o Słowianach Połabskich, których świat stanowi osnowę dla powieści "Przemienienie. Zakładnik Obietnicy". Tym razem jednak mówiliśmy nie tyle o samej książce i jej bohaterach, ale o intrygujących, magicznych i tajemniczych miejscach na samym Połabiu - a takich tam nie brakowało! O, nie! Tajemnicze kulty, rytuały, praktyki czarnoksięskie, zagadkowe plemiona narzucające innym swoją wolę... Ta kraina jest pełna niesamowitych inspiracji, które staram się w swojej książce pokazywać, rozgryzać, interpretować.
Przy okazji mówiliśmy też o roli kobiet w tym magiczno-kultowym tyglu ludów pogańskich.
Zapraszam do wysłuchania (link do strony Radia Opole z tą audycją - jak zawsze: po kliknięciu na zdjęcie)
RADIO OPOLE
spotkanie lipcowe 2018
Bardzo się cieszę, że Radio Opole zgodziło się wystąpić w roli jednego z patronów powieści PRZEMIENIENIE. ZAKŁADNIK OBIETNICY. W połowie lipca odbyliśmy bardzo ciekawą, niemal godzinną rozmowę w programie Rewiry Kultury z panią Katarzyną zawadzką - jej zapis znajdziecie w linku po kliknięciu na zdjęcie ze studia. Przy okazji pierwsze książki powędrowały do aktywnych słuchaczy, którzy nadsyłali propozycje imion Słowiańskich - tych zasłyszanych, ciekawych, pięknych itp - oraz tych całkowicie wymyślonych. Jest duża szansa, że niektóre z nich znajdą się w drugim lub trzecim tomie - więc będzie to dodatkowy smaczek dla osób, które te imiona podesłały.
jestem, ale inaczej
Kto by próbował namierzyć mnie poprzez FB - cóż... próżny trud. Nie mam i nie planuję zakładać konta w social mediach. Nie, nie... ani nie neguję FB, ani przez swoją nieobecność nie wywyższam się nad innych. Po pierwsze to nie mój styl komunikacji, nie moja bajka. Może ktoś powie, że jestem staroświecki? Nie wydaje mi się, abym taki był, ale też z drugiej strony nieszczególnie mi zależy na udowadnianiu, że z nowoczesnością jestem jak najbardziej za-pan-brat :). Jak napisałem: FB to nie mój styl komunikacji. Ostatnio kuzyn zaraził mnie nawet ideą, żeby na święta nie wysyłać smsów czy emaili... tylko zwyczajne kartki pocztowe, takie ze znaczkiem pocztowym. Stwierdziłem, że przyjemność z otrzymania takiej kartki jest 100x większa, więc w tej kwestii odstawiłem inne, prostsze i nowocześniejsze formy komunikacji do kąta. Nie żebym się nimi nie posługiwał na co dzień, tylko zwyczajnie w pewnych kwestiach nie odpowiadają mi one.
Po drugie - nawet nie miałbym na to czasu. Dawno temu wciągnąłem się w pewien zadaniowy rodzaj social media... przyjemnie było, ale teraz ten czas wolałbym poświęcić na coś innego. Chociażby na pisanie powieści, co do których pomysły zaczynają mi już rozsadzać głowę (oprócz wielotomowego PRZEMIENIENIA w kolejce czekają też inne książki - kryminalne, obyczajowe, albo z rejonu fantastyki). A przecież na pisarstwie nie kończy się moja wizja samorealizacji. Są też inne dziedziny, które rozgryzam, w których czuję się dość dobrze i w których chciałbym sprawdzić sam siebie.
Nie, nie, nie... FB to nie dla mnie.
A przecież nie jest tak, że mnie na tym FB zupełnie nie ma! Dzięki aktywności wydawnictwa WASPOS, które wydaje i promuje tom 1 mojej powieści historycznej PRZEMIENIENIE, co jakiś czas pojawia się jakaś nowinka nt książki! Czasami sam tam wchodzę i czytam - również komentarze do postów o PRZEMIENIENIU - za które Wam wszystkim bardzo, bardzo dziękuję. Umówiłem się z panią Agnieszką z Wasposu, że od czasu do czasu za jej pośrednictwem będę mógł przekazać moje podziękowania osobom obserwującym, lubiącym, udostępniającym i komentującym moje poczynania - i przy tym wyrazić swoją obecność duchem... i okiem.
O, proszę! Tu post z filmikiem promującym powieść.

Kurcze - prawie 2.000 wyświetleń??? Szaleństwo! :) To teraz każdy z oglądających musi kupić tę książkę! Bezwzględnie! :) Oj, to by mi się w łebku zupełnie "przemieniło" :)
A tu proszę: konkursy blogerów z PRZEMIENIENIEM w roli nagrody:

Na kilka godzin przed zakończeniem konkursu naliczyłem jakieś 15 osób biorących udział. Szczerze: spodziewałem się może 3-4... Więc rzeczywistość przerosła mnie po kilkakroć :) A tu jeszcze widzę, że i wola walki u niektórych konkursowiczów jest na prawdę imponująca, a odpowiedzi na pytanie konkursowe często niebanalne.
Miód na moje serce! Dziękuję uczestnikom, organizatorom i wydawnictwu i trzymam kciuki.